wpisy na blogu

Do najważniejszych marzeń samotnej inwestorki należy pragnienie: móc przed jesienią poczuć się bezpiecznie pod względem możliwości ogrzania domeczku.

Nie drżeć ze strachu, że zamarznie instalacja wodna... Móc nastawić sobie termostat kotła +15 stopni w chatce i spokojnie kończyć w ciepełku już kosmetyczne prace wykończeniowe...

Pierwszy krok ku temu został wykonany w poniedziałek: wewnętrzna linia zasilająca gazu.

Drugi krok dzisiaj:

Dnia 17 czerwca Anno Domini 2016 pod przyszłą podłogą mego domostwa zaległa sieć ogrzewania podłogowego:)

Mając do wyboru zaproponowanych przez firmę instalacyjną 5 produkcji : Qik, KAN-Therm, Unopor, Wavin, Tweetop - (pomimo zachęt hydraulika do zupełnie mi nie znanego Qik-a; z Qik-a widocznego na zdjęciach mam tylko folię:)) postawiłam na czwóreczkę w systemie Tigris Alupex PE-X/Al/PE.  System Wavina wykonany z tzw. PE-Xc - polietylenu sieciowanego metodą elektronową, który ma zdecydowanie najlepsze wlaściwości termiczno wytrzymałościowe w stosunku do nieco tańszych systemów PE-RT.

Argumenty, iż Wavin produkuje poprzez Metalplast-Buk w Strzelinie system podłogówki w Polsce dla całego koncernu, a Tigris Alupex ma kilkunastoletnią dobrą tradycję i praktycznie zero reklamacji, utwierdziły mnie o słuszności decyzji.

Za kilka dni kończy się czwarty miesiąc budowy;

gwoli podsumowania, skromnie powiem:

za sprawą ciągłego poganiania wykonawców, jakoś idzie bobce budowlanej:)

Że bobka budowlana lubi nie tylko marzyć, a planować...

Plany na najbliższe chwile:) :

1.) poniedziałek: znowu minikopareczka i przyłącze światłowodowe

  (teoretycznie w budynku będzie mógł już we wtorek hulać internet:)

  praktycznie: jak elektryk wróci z ciepłych wysp i pomontuje strętki)

2.) wtorek: prace ziemne drugie (przy użyciu pana koparko-ładowarkowego podniesienie terenu i wyrównanie prześwitów pod ogrodzeniem:))

3.) czwartek: posadzki i upragnione spadki na nieszczęsnych stropodachach

Plany na dalsze chwile:

1.) 4 lipca - wchodzi firma od termo- i hydroizolacji balkonów/tarasów/stropodachów odwróconych

2.) 6 lipca - wchodzi firma kominkowa

3.) 20 lipca - wchodzi firma od docieplenia poddasza, zabudowy k-g i lekkiego stropu na strychu

4.) koniec lipca - wchodzi glazurnik w celu położenia kafli w garażu i kotłowni

5.) początek sierpnia: zasłużony urlop

6.) koniec sierpnia: montaż kotłowni i grzejników

7.) początek września: docieplenie elewacji i tynk zewnętrzny

8.) koniec września: kostka brukowa i odwodnienia liniowe działki ze studnią chłonną

W tak zwanym międzyczasie - może ogrodzenie zewnętrzne....

I wita Państwa teleexpress z relacją dnia w telegraficznym skrócie:

1.) Punkt 9.00 na plan akcji wkroczyli przystojni dżentelmeni układać styropian pod czwartkowe podłogówki. Do robótki 3 warstwy styropianu EPS 200Współczynnik przenikalności cieplnej: λ = 0,035 W/mK.

(na widok oka obiektywu cosik się speszyli i ładnie zapozować nie chcieli):

2.) A inni mili dżentelmeni przy małej pomocy zwinnej kopareczki zaaktakowali posiadłość w celu wykonania przyłącza gazowego (uff: ostatnie przyłącze, ostatnie wykopki na działce, a jednocześnie pierwsze przy ulicy:))

Z mojej strony przyłącze jest w pełni gotowe. Teraz czekam na odbicie piłeczki przez PGNiG. Mam nadzieję, że doznam tego zaszczytu przed jesienią. Próba szczelności instalacji ważna 6 miesięcy...

Podejście gazowe WEBA SYSTEM stalowe PE 100RC preizolowane. Ochrona antykorozyjna na 50 lat (pewnie nie dożyję:)). Rura certyfikowana zgodna z PAS1075.

3.) nie wierząc w pechowość 13-tki dzisiejszego  13-go dnia miesiąca podpisałam też umowę z firmą docieplającą poddasze (do końca lipca usługa powinna być wykonana)

4.) i będąc podobnej wiary, podpisałam umowę z firmą kominkową (pan kominkowy wchodzi jak tylko wyschną wylewki)

5.) wybrałam też materiał na ogrzewanie podłogowe (decyzja padła na system Wavin, na rurach wielowarstwowe Wavin Tigris PE-X/AL/PE z polietylenu sieciowanego z wkładką aluminiową), firma instalacyjna wchodzi w czwartek lub piątek

6.) odbyłam spotkanie z firmą brukarską, cena ułożenia kostki standardowa (110-115 m2), ale 2000 mniej niż konkurencja za system odwodnień liniowych na posesji... więc można śmiało powiedzieć, że 2000 zł jestem do przodu.

Poza budową -  życie (niekoniecznie jak w Madrycie:): praca, dom, dziecko, kot, bolący ząb, szwankujący samochód...

Dużo jak na jeden dzień i jedną głowę samotnej inwestorki.

Kto rano wstaje, temu Pan Bóg daje - mawia powiedzenie ludowe...

Odkąd samotna inwestorka wzięła się za budowę chałupy,

wstaje o godzinach łokrutnych: 5.00, 6.00  świątek, piątek...

Toteż,   (mimo soboty)  do południa udało się zdziałać:

1.) Spotkanie z panem kominkowym zwieńczone klepnięciem decyzji w sprawie kominka.

Po analizie wkładów: Chajduk, Byrski, Hintz, Unico wybór padł na nowoczesne wzornictwo i lekkość optyczną marki Kratki.

Wybrałam żeliwny model narożny Zuzia Bez Szprosa (szyby łączone)

o mocy nominalnej 16 kW.

Zamówiłam wykończenie granitowe w kolorze ciemnografitowym + 2 kratki dolotowe nierdzewne w kolorze inox + wykończenie szyby tzw. samochodowe (z niewidoczną ramką).

Na gotowo powinnien wyjść kominek mniej więcej coś w ten deseń:

Pan kominkowy wchodzi zaraz po przeschnięciu wylewek (czyli w IV tygodniu czerwca i do połowy lipca kominek powinien być gotowy).

Będzie przy czym spędzać jesienne ponure wieczory:)

2.) Przystransportowanie z niedalekiej nowowybudowanej firmy 

70 ton ziemi do ogrodu

w celu likwidacji takiego oto stanu rzeczy:

3.) Przytransportowanie 40 ton piasku:

coby  było z czego wylewki porobić.

I zaległe zdjęcia mojej świeżowyposażonej eklektrycznej rozdzielni elektrycznej:

Z omawianym swego czasu ogranicznikiem przepięć B+C  OBO BETTERMANN

Jest prąd, będzie kominek, można powoli myśleć o przeprowadzce ;)

Dnia 10 czerwca Anno Domini 2016 zaszły w życiu dzielnej inwestorki

dwa ważne wydarzenia:

1.) 3 i pół miesiąca od wbicia pierwszej łopaty,

   mamy pierwsze gniazdko elektryczne w domu:)

    Pan elektryk wyposażył dziś rozdzielnię we wszystkie bezpieczniki i ograniczniki

    oraz pospinał obwody całego domu, coby przed poniedziałkowymi wylewkami

   mieć 200 % pewność, że cała elektryka gra i buczy.

   Zaszczytne pierwsze gniazdko to gniazdko kuchenne pod piekarnik.

   Jak miło mieć prąd w domu i móc z niego korzystać:)

2.) Dziś także dokonałam uroczystego pierwszego koszenia trawy - a właściwie mieszanki rzepaku i lebiody w ogrodzie. (Rzepak stąd, że jeszcze ubiegłego lata nasze osiedle było polem uprawnym...) 

Przyczyny sianokosów były trzy: I - zielska porosły spore, a porządek w obejściu mieć należy, II - jutro skoro świt w ogrodzie zwalonych zostanie 7 wywrotek ziemi, więc późniejsze koszenie musiałoby się odbywać slalomem, III - sprawiłam sobie nowy sprzęt koszący

Produkcja europejska. Wytrzymały na przeciążenia i całkiem mocny silnik indukcyjny. Szerokość koszenia 38 cm.

Trzeba się było nieco napracować, aby ogarnąć posiadłość ziemską. Jakiś czas temu miałam działeczkę na RODos o areale 360 m2, więc przy obecnym 8,5 ara odczułam sporą różnicę. I z całym przekonaniem stwierdzam, że 8,5 ara w zupełności wystarczy:)

Rambla zawsze mi się będzie kojarzyć z pobytem w Barcelonie - najpiękniejszym i najbardziej charakternym mieście, w którym dotąd byłam:) 

Rambla - tętniące życiem serce miasta z mieszanką kultur.

Rambla to też gres elewacyjny z mieszanką kolorów i faktur.

Od pewnego czasu poszukuję inspiracji dla wykończenia elewacji i podmurówki ogrodzenia.

Kilkanaście wpisów temu skupiłam uwagę na temacie kamienia elewacyjnego gipsowego (Stegu czy Master Stone).

Dziś wpadła mi w oko Rambla - płytka nie gipsowa, a gresowa, jak dla bardziej naturalnie prezentująca się niż wyroby gipsowe, bez wątpienia mniej oklepana...

Cena 89,97 pln - już wynegocjowałam, że przy zakupie tego gresu min 70 m2 (a pójdzie jak nic) na każdej paczce (1,40 m2) dostałabym 15 pln rabatu.

Rozważam 1 z 2 kolorów.

Beżowy Rambla Nica co się zowie:

Lub

Szary Rambla Arena:

I prośba o poradę::)

Który z kolorów lepiej komponowałby się z dachem i stolarką domu?

(Kamień chcę umieścić wokół garażu, nad i wokół drzwi wejściowych, z boku i z tyłu w częściach tarasowych oraz na podmurówce ogrodzenia).

Z jednej strony - spokojniejszy i bezpieczniejszy będzie beż, a z drugiej zaakcentuje bramę i drzwi szary. Choć w beżu mamy też kolor szary, a w szarym mamy nieco beżu:)

Z wydarzeń bieżących:

- odbyłam dziś spotkanie z drugą firmą kominkową (znacznie bardziej udane i rokujące; w sobotę jadę do salonu kominków zapoznać się z ich dorobkiem atrystycznym)

- jutrzejsze przyłącze gazowe zostało z przyczyny niewydolności wykonawcy przesunięte na poniedziałek

- jutro wraca firma tynkarska na małą kosmetykę

- jutro zrzut 40 ton piasku na posadzki

- jutro i w sobotę elektryk planuje uruchomić kolejne obwody (zostaną odpalone prowizorki oświetlenia z pierwszymi żarówkami)

- na sobotę zamówiłam 70 ton ziemi do wyrówania luki pomiędzy prefabrykatem ogrodzenia a stanem zero w ogrodzie

- w poniedziałek (przestawione) przyłącza gazowe

- w poniedziałek wchodzą posadzkarze, a po nich hydraulicy do podłogówki

- na wtorek zamówiłam kontener

- na środę zamówiłam koparko-ładowarkę, która rozplantuje dostawę ziemi, a przy okazji capnie i gruz do kontera

Lecim jakoś...