Zgłoś naruszenie...
Wybierz jedną z poniższych opcji.
Ten komentarz dotyczy mnie lub znajomego:
atakuje mnie,
atakuje znajomego.
Komentarz dotyczy czegoś innego:
spam lub oszustwo,
propagowanie nienawiści,
przemoc lub krzywdzące zachowanie,
treść o charakterze erotycznym.
Napisz
PANEL

Baba Buduje

wpisy na blogu

Umówienie na tyczenie

Blog:  albatros2
Data dodania: 2016-02-18
wyślij wiadomość

Nie zdałam sobie nawet sprawy, że - mając zakończone przygotowanie placu budowy- nieopatrznie Bobka Budowniczka wkroczyła już w stan 0 :)

(Niby 0, a brzmi dumnie:))

Nawet nie odpaliła(m) z tej okazji fajerwerków, nie otwarłam szampana...

Po prostu wszystko dynamicznie postępuje i że wkroczyłam w pierwszy etap, uświadomiłam sobie z małym opóźnieniem:)

Ale okazji do świętowania - mam nadzieję-  jeszcze będzie wiele.


Małą okazją do celebrowania pewnego sukcesu, jest to, że dziś rano ze swojej gotowości złożył raport Wykonawca:) 

Co prawda, widząc jego nr wyświetlony w moim telefonie, pomyślałam: "No, pewnie zaczyna się od problemów i stawiam na opóźnienie terminu"...

Jednak ku mojemu zaskoczeniu, sytuacja była  zupełnie odwrotna...


Wg naszych ustaleń, miał wejść na budowę 1 marca. Wchodzi w poniedziałek, czyli 22 lutego:)

O godz. 10.00 wytyczamy budynek metodą kołkową:)

Zabroniłam mu pod jakimkolwiek pozorem rozpoczynać tyczenie beze mnie.

Muszę mieć na wszystko baczenie:)

Będzie fotorelacja z tego wydarzenia.


6Komentarze
Data dodania: 2016-02-18 16:57:18
Stan zero to stan zakończenia fundamentów, zasypanie i zrobienie wylewki na gruncie..tak więc do stanu zero trochę brakuje...Pozdrawiam !
odpowiedz
Data dodania: 2016-02-18 17:39:02
Do zakończenia i owszem. Rozpoczęty jednak już został przygotowaniem placu budowy :) Pozdrawiam.
odpowiedz
Odpowiedź do anzbywan
Data dodania: 2016-02-18 18:23:22
No to wielki start niebawem! Czekam na zdjęcia z placu budowy :)
odpowiedz
Data dodania: 2016-02-19 15:46:48
Tego startu strach się bać:)
odpowiedz
Odpowiedź do aga--opalek
Data dodania: 2016-02-18 20:30:01
Jak wszystko będzie w takim przyspieszonym tempie to tylko pogratulować! :)
odpowiedz
Data dodania: 2016-02-19 17:43:20
Na razie nie chwalmy dnia przed zachodem słońca:)
odpowiedz
Odpowiedź do bulatowie

Sezonowanie - oto jest pytanie.

Blog:  albatros2
Data dodania: 2016-02-17
wyślij wiadomość

W dzisiejszym odcinku Młodej Bobki Budowniczej zarysuję temat tzw. sezonowania budynku.

Podczas przypadkowej przelotnej rozmowy z kolegą z pracy dotyczącej szybkiego zamieszkania w nowowybudowanym domu padł dziś wątek pękania ścian...

"Wprowadzisz się w pół roku, popęka Ci pustak ceramiczny"...

Rozwinęłam go później z innym kolegą, który co dopiero się wprowadził, jest  świadom, że takie zjawisko może nastąpić, jednak  ma wielką nadzieję, że owa niespodzianka go nie spotka.


Utarło się, iż bezpośrednio po wybudowaniu budynek może pracować. Działa na niego dokładnie wszystko: od osiadania gruntu aż do oddziaływania różnicy temperatur i parcia wiatru. Tak po prostu jest i już... 

"Pracowanie" budynku może trwać nawet przez kilka lat od jego wybudowania. Oznaką tego faktu są drobne rysy na powierzchni ścian, które zwykle mają szerokość do 1 mm. Statystycznie około 80 % takich zjawisk pojawia się w pierwszym roku po wybudowaniu domu, kolejne 20% w kolejnych dwóch latach.

Jeśli jednak budynek nie ustabilizuje się w ciągu trzech lat jego użytkowania, to należy zbadać przyczyny, których może być wielość: błędy w dokumentacji, niedokładność wykonawcza, samowolne zmiany na budowie, nieprzewidziana niejednorodność osiadania gruntu itd

Statystyki statystykami, jednak w praktyce nie każdy może sobie pozwolić na 3-letni okres karencji pomiędzy wybudowaniem domu, a jego zamieszkaniem. Wręcz przeciwnie -  tendencje do osiągania coraz krótszych terminów pomiędzy rozpoczęciem a zakończeniem budowy są w ostatnim czasie (na mb.pl także) bardzo liczne.

Mój osobisty plan (uważam: dynamiczny, a zarazem odpowiedzialnie zdroworozsądkowy) to rozpocząć budowę w marcu 2016, zamieszkać optymalnie w marcu 2017. Czyli stosując powyższą prawidłowość 80 % zjawisk "pracowania" budynku powinnam mieć za sobą.

Ciekawa jestem, jak Wy, Drodzy Blogowicze, podchodzicie do tego tematu?

Zgodnie ze staropolską tradycją sezonujecie nowowybudowany dom czy też tocząc bój z czasem czym prędzej zamykacie poszczególne etapy instalacji i wykończeń?

Ciekawa jestem, ile - ZAMIERZENIE - trwała najdłuższa budowa, a ile najkrótsza?


blog budowlany - mojabudowa.pl





19Komentarze
dankor  
Data dodania: 2016-02-17 18:57:52
U nas budowa stanu surowego trwała niepełne 4 miesiące. Od zakończenia budowy stanu surowego do położenia tynków wewnętrznych minęło całe 4 miesiące, a potem od tynków do zamieszkania minęło 6 niepełne miesięcy. Ale dom sezonuje się nadal bo nie mamy ocieplenia zewnętrznego. Na razie w zasadzie nic nie pęka, choć powstały 3 niewielkie rysy na tynku blisko kominka. Ale nie wiem czy to praca budynku czy naprężenia spowodowane nagrzewaniem się kominka. Co do sezonowania to na pewno trzeba przestrzegać kolejności prac i terminów prac mokrych aby budynek mógł odpowiednio się wysuszyć. Czekanie 3 lat aż budynek "osiądzie" wydaje się nie realne :)
odpowiedz
Data dodania: 2016-02-17 19:06:37
Myślę, że źle liczysz, ponieważ jeśli zaczniesz budowę w marcu 2016r. to budynek wraz z dachem powstanie faktycznie około czerwca 2016r., więc najwięcej dom będzie pracował od tego okresu do czerwca 2017r. U nas parę rys wyskoczyło po 1 zimie, czyli ok.7m-cy od położenia dachu, teraz mija 2 zima w SSZ i możemy działać bez stresów ;)
odpowiedz
Data dodania: 2016-02-17 19:21:06
Budynek wraz z dachem (zgodnie z zawartą umową) powstanie w ciągu 2 miesięcy, czyli w kkońcu kwietnia 2016. W czerwcu powinnam już mieć okna, drzwi, bramę, elektrykę i tynki wewnętrzne...
odpowiedz
Odpowiedź do oleczka1986
Data dodania: 2016-02-17 19:38:25
o to tempo macie zawrotne :) trzymam kciuki!
odpowiedz
Odpowiedź do albatros2
Data dodania: 2016-02-17 19:34:15
Ja dla zminimalizowania pracy budynku zrobiłam płytę fundamentową zamiast fundamentu. Ale pomijając to, kolega wprowadził się po...6! latach od rozpoczęcia budowy, i bardzo żałuje, bo pewne rzeczy zbyt długo stały, ciągle coś zmieniał, przerabiał i teraz mówi że taka długa budowa to kiepski pomysł. Wiadomo - przerw technologicznych nie należy pomijać bo to się zemści, ale przy obecnej technice budowania raczej nie ma potrzeby rozwlekania budowy na lata :)
odpowiedz
Data dodania: 2016-02-18 14:40:59
Re.
Na 6 lat z pewnością budowy nie będę planowała:) Co do zastosowanej technologii i jakości materiałów też mam nadzieję, że sprawne (choć bez szczególnych nacisków i szaleństw) tempo budowy nie poskutkuje piętnem na jakości wykonania i trwałości konstrukcji:)
odpowiedz
Odpowiedź do aga--opalek
Data dodania: 2016-02-17 19:44:05
My zaczęliśmy budowę na lato 2013. Wprowadzamy się na jesień 2017. Dopiero teraz ocieplaliśmy zewn. kiedy wszystkie mokre roboty były już zrobione i budynek miał czas spokojnie odprowadzić wodę. Myślę że najgorsze, co może być, to za szybkie wprowadzenie się. My wbrew upływu czasu nie zmieniamy nic, nie przerabiamy. Wiemy, czego chcemy i bardzo sobie chwalimy powolne budowanie się. Nie ma stresu, gonitwy że trzeba już, teraz kupić! No ale podobno tak jest przy kredytach. Brat buduje się na kredyt i mówił, że bank goni go z wypłacaniem transz, więc musiał gonić z robotą. Wprowadził się 2 tyg. temu, po roku od rozpoczęcia budowy.
odpowiedz
Data dodania: 2016-02-18 14:43:02
Ja mam nadzieję nie korzystać z krwiopijczych kredytów, jednak toczyć budowę sprawnie, choć bez żadnych nacisków terminowych. Po prostu skończy się jeden etap, rozpoczyna następny.
odpowiedz
Odpowiedź do iaborkowscy
marcelina
Data dodania: 2016-02-17 20:01:56
Nawet przy dzisiejszych technologiach nie da się oszukać praw fizyki, dlatego nie bardzo rozumiem licytacji na krótkie terminy realizacji budowy. My specjalnie zrobiliśmy fundamenty jesienią a dopiero późną wiosną murowane były ściany, dach późnym latem.
odpowiedz
Data dodania: 2016-02-17 20:32:14
Też jesteśmy zwolennikami raczej wolnej budowy. Ale chyba dużo zależy od sytuacji. My też zrobiliśmy fundamenty w zeszłym (2015) roku a teraz ruszamy z resztą. W planach jest zrobienie SSO i zastanawiamy się czy zaraz zamykać budynek czy pozwolić żeby wiatr sobie pohulał po domu. Wszystko się ładnie "ułoży" i będziemy wykańczać. Ale gdybyśmy mieszkali na wynajmowanym, u rodziny albo w "skrajnie ciasnych" warunkach to cisnęlibyśmy żeby było szybciej... Myślę że wiele zależy od indywidualnej sytuacji. Osoby budujące na kredyt mają transze. Tam nie ma czekania.. :)
odpowiedz
Odpowiedź do blog został usunięty
Data dodania: 2016-02-17 20:47:50
2013 lipiec - wylanie ław sierpień - stan "0" wrzesień - ściany parteru, strop październik - ściany szczytowe, kolankowe, wieniec listopad - krycie dachu 2014 wrzesień - wstawiamy okna 2015 maj - tynki wewn. listopad - wylewki, ocieplenie zewn. (z tym, że poddasze nie jest ocieplone, więc wilgoć jeszcze może spokojnie wyjść górą) Teraz skończyliśmy wygrzewać podłogówkę (2 tyg.) i nie ma pary na oknach, czyli ujście dla wilgoci jest :-)
odpowiedz
Odpowiedź do po-prostu-my
marcelina
Data dodania: 2016-02-17 20:50:01
Owszem, różne są sytutuacje życiowe ale takie "oszczędności" na np czynszu najmu za mieszkanie bardzo szybko mogą się zemścić -kosztami poprawek w domu. A transze w banku ustala się indywidualnie - bank z klientem ;)
odpowiedz
Odpowiedź do po-prostu-my
Data dodania: 2016-02-18 14:45:24
Dokładnie tak.
odpowiedz
Odpowiedź do po-prostu-my
Data dodania: 2016-02-18 15:03:01
Tak, tempo budowania najczęściej nie zależy od tego, jak chcielibyśmy budować, a od indywidualnej sytuacji życiowej, w jakiej się znajdujemy. Czasami okoliczności losowe zmuszają do szybkiego zamieszkania w jeszcze niewykończonym budynku. Myślę, że o tempie prac decydować też może charakter inwestora. Znając siebie, wiem, że takie powolne budowanie mogłoby mnie przyprawić o stargane nerwy;) Pozdrawiam.
odpowiedz
Odpowiedź do po-prostu-my
Data dodania: 2016-02-18 14:44:28
Być może ma to swoje technologiczne uzasadnienie, jednak nie osobiście chyba nieco by denerwowało takie spokojne tempo prac:) Pozdrawiam
odpowiedz
Odpowiedź do blog został usunięty
marcelina
Data dodania: 2016-02-18 19:51:02
Naszego tempa nie uznaję za wolne tylko naturalne i zgodne ze sztuką ;) Lubię robić wszystko dokładnie i poprawnie a nie na chybcika, zwłaszcza, że budowie to akurat nie służy. Przyspieszanie tempa wbrew sztuce to są złudne oszczędności, na które mnie nie stać ;)
odpowiedz
Odpowiedź do albatros2
Data dodania: 2016-02-18 07:39:30
listopad 2013 wylanie fundamentów, kwiecień 2014 budowa, dach, wrzesień 2016 tynki i są rysy, mikro bo mikro, ale są i wkurzają. Najwięcej jest ich w salonie. Wszystko postawione zgodnie z planem, zgodnie z projektem i ze sztuką. Tylko jest jedno ale....w odległości ok. 50m mam trasę E7 i ciągłe kursy tirów ze żwirem
odpowiedz
Data dodania: 2016-02-18 14:55:50
Czyli wolne, przemyślane budowanie wcale nie jest gwarantem, że budynek wypracuje swoje i konstrukcja nie będzie napiętnowana mikroszczelinami...
odpowiedz
Odpowiedź do z182martyimarcina
Data dodania: 2016-02-19 07:20:21
dokładnie, bo my jesteśmy właśnie tego przykładem
odpowiedz
Odpowiedź do albatros2

Energetyczny wpis

Blog:  albatros2
Data dodania: 2016-02-16
wyślij wiadomość

Dni 14 do wejścia wykonawcy.


Wczoraj podpisałam zlecenie na zamontowanie licznika, dziś przed 9.00 zameldował się grzecznie pan monter tauronowy.

I tym sposobem możemy już na działce gotować wodę na herbatę, kosić trawę czy podładować telefon.

Słowem: Mamy prąd!

Jeden stres z głowy mniej.

W sumie poszło żwawo.



G11

Blog:  albatros2
Data dodania: 2016-02-15
wyślij wiadomość

Mały sukces na początku tygodnia:)


(Być może nie powinnam się nim za bardzo chwalić, bo przyjdzie  Urząd Regulacji Energetyki i spuści mi lanie, ale co tam - komu jak komu, lecz Blogowiczom opowiem:))


Się nasłuchało, jak to znajomi z bólem portfela płacili kwartalnie 200-250 zł samego abonamentu tylko za to, że wisi licznik budowlany.

Się naczytało, jak to odbiorcy energii wielokrotnie piszą odwołania do nieugiętego URE, aby po wybudowaniu domu jak najszybciej móc przejść z taryfy gospodarczej na bardziej przyjazną domową.

Się nasłuchało, jak inni chcą czym prędzej uporać się z odbiorem budynku, bo to warunek otrzymania taryfy G11.


Pogodzona z nieszczęsnym losem inwestora, wyposażona w otrzymany w piątek dokument IMZU pobiegłam dziś skoro świt do Tauronu , aby podpisaniem tzw. umowy kompleksowej i zleceniem zamontowania licznika zakończyć miesięczny maraton po biurach dostawcy energii.

Twardo stąpając po ziemi i nie bujając w obłokach, byłam psychicznie przygotowana na  bulenie krwiopijcy za złodziejską taryfę budowlaną C11.

Tymczasem, ku mojemu zaskoczeniu i bezgranicznej radości, podpisałam od razu umowę docelową z taryfą dla gospodarstw domowych G11:) Nawet miła pani zapytała, czy taka mnie satysfakcjonuje, bo mam możliwość wyboru jeszcze taryfy nocnej G12.

Okazuje się, że Tauron potrafi zaskoczyć nie tylko wysokimi fakturami:)


Czy Wy też mieliście takie szczęście?

A może po prostu ten kraj wreszcie normalnieje?


tagi
taryfa G11
7Komentarze
Data dodania: 2016-02-15 11:09:40
TZN nie macie jeszcze budynku a już można taka taryfe dostać;>?
odpowiedz
Data dodania: 2016-02-15 11:13:08
Tak. W ziemię nie została jeszcze wbita nawet przysłowiowa pierwsza łopata.
odpowiedz
Odpowiedź do numeriusz-88
Data dodania: 2016-02-15 11:27:46
a to fantastyczna wiadomość :)tez się obawiałam ze będziemy za to placic a tu nawet pol roku placenia to robi duza kwote:)
odpowiedz
Odpowiedź do albatros2
Data dodania: 2016-02-15 12:04:48
To życzę, aby Wam się poszczęściło, jak mnie:)
odpowiedz
Odpowiedź do numeriusz-88
Data dodania: 2016-02-15 12:50:25
To super, że możesz korzystać z tej taryfy :)
odpowiedz
Data dodania: 2016-02-15 14:51:04
Będę mogła dopiero, jak tylko panowie monterzy założą licznik, tak:) Mam nadzieję, że to nastąpi już w tym tygodniu.
odpowiedz
Odpowiedź do bulatowie
Data dodania: 2016-02-25 12:34:50
Bardzo ucieszył mnie ten wpis Powiedz mi proszę czy miałaś już ZK na działce?? Ja właśnie się zastanawiam jak obejść prąd budowlany http://www.domimika.mojabudowa.pl/?id=197806
odpowiedz

Łazienkowe koncepcje

Blog:  albatros2
Data dodania: 2016-02-14
wyślij wiadomość

Do wejścia wykonawcy dni 14...

Znając siebie i na ogół pełne niespodzianek życie, pewnie po jego wkroczeniu będę miała mniej czasu na blogowanie. Wykorzystuję zatem twórczo teraz ostatnie chwile beztroski.


Od kilku dni w głowie snuję wizję łazienek.


Łazienek będzie więcej niż domowników, czyli 3:)

W blokowej łazience wypychamy się z córką z 1 umywalki i wzajemnie poganiamy: "Wychodzić z wanny!". W domku nie będzie tego problemu.


Oto krótka prezentacja waćpanien łazienek:

1.) Waćpanna łazienka główna (czyli moja:)) Górna z 1 oknem dachowym. Pow. 9,10 m2 (ani w domu rodzinnym, ani w swoim mieszkaniu nie miałam dużej łazienki i od zawsze o niej marzyłam. Wybierając 4 miesiące temu projekt domu, za kryteria wyboru postawiłam sobie: wielkość łazienki (min. 8 m) i wielkość garażu (min 30 m).


2.) Waćpanna łazienka druga (czyli córci - bezdyskusyjnie zaanektowała sypialnię z łazienką i garderobą jako własną, ale dzięki temu ja mam łazienkę główną i 2 pokoje;)). Też górna z 1 oknem dachowym. Pow. 5,65 m2.


3.) Waćpanna łazienka trzecia. Dolna. Do użytku ogólnego i dla gości. Bez okna. Powiechnia ustawowego minimum łazienkowego, czyli 2,60 m2.


I teraz to, co kobiety lubią najbardziej, czyli koncepcje aranżacyjne:)


1.) Łazienka główna. Z pierwotnego projektu wyrzucam kibelek, który stał na pierwszym widoku przy wejściu. Umieszczając go za kominem w miejscu prysznica, w ten sposób korzystanie z niego powinno być bardziej dyskretnym i komfortowym. Z pierwotnego projektu wannę przenoszę z prawego górnego rogu na środek tylnej ściany centralnie pod okno dachowe, coby podczas kąpieli móc podziwiać pełnię księżyca lub gwieździste konstelacje:) Wanna będzie wolnostojąca. Jak największa, aby się móc swobodnie wylegiwać. Glazura i terakota raczej biała. (Raczej, bo rozważam też podłogę w płytkach drewnopodobnych). Umywalka nablatowa. Blat "roboczy" długi, przechodzący w lewym górnym rogu w ciąg praktycznych półeczek. W kolorze drewna (w glazurze drewnopodobnej). Nie wykuczone, że wybrane miejsca pomieszczenia: ścianę przy lustrze, ścianę za wanną zaakceptuję białym kamieniem o strukturze cegły.

Na takim oto obrazku zawiera się ogólna myśl przewodnia mojej łazienki:)

blog budowlany - mojabudowa.pl

2.) Łazienka druga. Córcia ma ciągotki w stronę koloru czarnego. Zapowiedziała: "łazienkę chcę czarną". Jednakże po krótkim dialogu z mamusią zgodziła się, że bezpieczniej będzie ograniczyć czerń w stosunkowo niewielkim pomieszczeniu do wanny w kolorze czarnym. Zatem stanęło: glazura i terakota biała, może delikatnie wpadająca w jasną szarość, wanna czarna. (Chwała Bogu) Zabudowana, (bo ceny wolnostojących już są powalające, a wolnostojących innych niż białe- zabójcze). Duża. Prawdopodobnie narożna, ulokowana w prawym dolnym rogu pod oknem dachowym.

blog budowlany - mojabudowa.pl

3.) Łazienka trzecia czyli dolna ogranicza szaleństwa swoją powierzchnią. Niemniej jest większym wyzwaniem. Raz, że ogólnego użytku. Dwa, trudniej ulokować bezkolizyjnie wszystkie sanitariaty na 2,6-metrowej powierzchni niż na 9-cio metrowej...

Centralnym punktem tej łazienki będzie prysznic. Z deszczownicą. Bezbrodzikowy.

Kibelek i umywalka w kształtach kwadratu (bo i ładnie się prezentuje, i zabiera najmniej miejsca). Dla optycznego powiększenia pomieszczenia duże lustro i dużo światła. A mam nadzieję, że łazienka wyda się znacznie większa.

Kolorystyka kafli jeszcze nieznana. Wybór pewnie podyktuje najciekawcza oferta sklepowa.

blog budowlany - mojabudowa.pl


Takie są plany...

Na ile się zrealizują, czas pokaże...

Może jeszcze w tym roku:)






3Komentarze
Data dodania: 2016-02-14 11:09:25
Naprawdę jestem pod wrażeniem Twojej wyobraźni i wybiegania w przyszłość! :D
odpowiedz
Data dodania: 2016-02-14 12:48:37
Re.
Niedziela jest po to, aby marzyć:)
odpowiedz
Odpowiedź do bulatowie
Data dodania: 2016-02-14 16:54:50
Będzie pięknie :-) Zazdroszczę zdecydowania... u mnie wizja łazienek zmienia się z każdym podmuchem wiatru ;-)
odpowiedz
albatros2
ranga - mojabudowa.pl lider
Wyślij wiadomość do autora OBSERWUJ BLOGA
statystyki bloga
Odwiedzin bloga: 505590
Komentarzy: 2169
Obserwują: 504
On-line: 9
Wpisów: 279 Galeria zdjęć: 1246
o nas
Jesteśmy rodziną niekonwencjonalną:) Ja, córka Pola i nasz kot dachowiec. W przededniu czterdziestki chciałabym mieć już nie mieszkanie, a dom na przedmieściach. Buduję heroicznie sama dla nas trojga, niczym Judyta Kozłowska w "Nigdy w życiu":)
Projekt ALBATROS 2
BUDYNEK- dom wolno stojący , parterowy z poddaszem bez piwnicy
TECHNOLOGIA - murowana
MIEJSCE BUDOWY - Nasze miejsce na Ziemi
ETAP BUDOWY - VII - Wykończenia
ARCHIWUM WPISÓW
2021 kwiecień
2017 październik
2017 sierpień
2017 lipiec
2017 czerwiec
2017 maj
2017 kwiecień
2017 marzec
2017 luty
2017 styczeń
2016 grudzień
2016 listopad
2016 październik
2016 wrzesień
2016 sierpień
2016 lipiec
2016 czerwiec
2016 maj
2016 kwiecień
2016 marzec
2016 luty
2016 styczeń
2015 grudzień

OBECNIE NA BLOGU
1 niezalogowany użytkownik