Wykończenie schodów
Dzień pracowity, męczący, ale najważniejsze, że efektywny.
Z samego rana wygłosiłam bobom wykończającym perorę pt. Ekonomiczne Zarządzanie Czasem i Umiejętność Planowania...
Z początku śmichy-hihy, ale w ciągu dnia pracy popchnęli dużo...
- fugowanie podłogi w dużej łazience
- montaż 2 kibli
- stelaż pod duże lustro
- montaż szafek łazienkowych
- montaż brakujących listew wykończeniowych
- poprawki malarskie w wiatrołapie
- skucie posadzki pod odpływ liniowy w dolnej łazience
- podłączenie pralki
Przyjechała też dostawa wszystkich mebli.
Jutro początek składania.
Jutro też początek montażu schodów wewnętrznych (zaplanowane na 3 dni).
Z tej okazji, uświadomiłam sobie, iż samo zamontowanie schodów nie wystarczy do zwieńczenia prac wykończeniowych na klatce...
Od strony schodów zostanie widoczny przekrój warstw podłogi: folia, pianka, panel na płaszczyźnie stropu...
Wybrałam sobie nowoczesne, proste w formie schody dywanowe z drewna dębowego: tylko stopnie i podstopnie, bez cokolików bocznych... Teoretycznie można wykończyć płaszczyznę stropu w okolicy schodów deską w kolorze schodów... Jednakże (w moim uznaniu) tak wykończone schody stracą na optycznej lekkości...
Wykończenie przekroju podłogi elementami barierki - z uwagi na brak pełnej podstawy - też nie wchodzi w rachubę, bo planuję lekką barierkę schodową ze stali nierdzewnej (w stylistyce zastosowanej już na balkonach)...
Jakieś podpowiedzi, doświadczenia?