Mamy GAZ !!! :)
Zgodnie z ostatnim wpisem, miałam w planie w piątek - można rzec: starym zwyczajem - uderzyć po nowe wieści do tajnego informatora z gazowni... Jednakże dobry los sprawił, iż nie musiałam...
Ku wielkiemu zaskoczeniu i nieopisanej radości pani inwestor, przez czysty przypadek, wczoraj spotkałam w naszej firmie właściciela podwykonawcy gazowni wskazanego wcześniej personalnie przez informatora jako realizującego przyłącze:) Facet mi z nieba spadł. Wylegitymowałam gościa, okazało się, że on to On:) Trzy zdania zamienione z miłym Panem J i dziś rano (mimo soboty) stałam się szczęśliwą posiadaczką magicznej żółtej skrzynki:)
Już o swoim szczęściu powiadomiłam hydraulika, ażeby dzwonił do serwisanta Buderusa i przymierzał się do hucznego odpalenia kotła:)
W poniedziałek skoro świt biegnę do gazowni podpisać umowę na dostawę paliwa i zlecić montaż zestawu redukcyjno-pomiarowego:)
Z innych postępów:
- zostały zamontowane parapety zewnętrzne:
- rynny spustowe poprzez osadniki zostały podpięte do instalacji deszczowej (teraz tylko czekać, aż po dużym deszczu studzienka retencyjna będzie pełna:))