Odwodnienia deszczówkowe
Nastała pora ostatnich wykopków na posiadłości...
W celu zagospodarowania wody deszczowej odprowadzanej z rynien spustowych, z użyciem zwinnej kopareczki niewolnicy pani inwestorki zakopali dziś 2 zbiorniki "retencyjne". W systemie naczyń połączonych jedna studnia będzie otwarta z wejściem na pompę zanurzeniową, pokrywa drugiej zostanie zasypana. Uzyskamy efekt odprowadzenia wody deszczowej i zmagazynowania jej nadmiaru w celu darmowego nawadniania przyszłego ogrodu.
Niestety nie obyło się bez wypadków przy pracy...
Szczegółowo poinstruowany wczoraj koparkowy o umiejscowieniu wszelkiej maści przyłączy,
starym zwyczajem musiał coś nawywijać...
Oprócz przerwania rury wodnej, rozpierdzielił światłowód:(
"Do wieczora posztukuję kabel, niech się droga pani nie denerwuje"...
Tymczasem droga pani ma elementarną wiedzę, iż nie wystarczy tego kabelka posklejać taśmą izolacyjną, a można jedynie połączyć przewody spawarką światłowodową...
Brzdęk i opadła szczęka niewolnikowi...
Czekam na wycenę fachowej naprawy przyłącza. Dzięki Bogu koparkowy jest ubezpieczony od takich nieszczęść - polisy nie widziałam, tak przynajmniej zapewnił...
Jutro system rozsączający z wykorzystaniem rur drenarskich ułożonych na warstwie grubego żwiru.