Ś.Ś. czyli światłowód i ślepy koparkowy
Z nowych wydarzeń:
1.) 4 miesiące od wbicia pierwszej łopaty dotarła cywilizacja:)
20 cm od budynku zostało wykonane przyłącze światłowodowe:)
Dostawca multimediów Grupa Multiplay.
Wystarczy podpisać umowę abonencką, aby móc korzystać w domku z internetu, telewizji i telefonii w najnowszej technologii światłowodowej.
Na razie kabelek jest zakopany i czeka na elektryka, który w sobotę puści go po ścianie budynku na stryszek, gdzie powstanie centralka multimedialna.
2.) Wspólnie z sąsiadką zatrudniłyśmy dziś kolejnego pana koparkowego do wywiezienia gruzu po hydraulikach, elektrykach, tynkarzach.
Przed wykonaniem zlecenia 4 razy mówię koparkowemu jasno i wyraźnie dużymi bukwami: "Jeno mi uważaj chłopie na przewody YDY 2X1,5 w ilości sztuk 3 wyprowadzone do zasilania bramy i furtki!".
"Droga pani, będę omijał"...
O godzinie 15.00 melduje telefonicznie koparkowy: "Śmieci już ma droga pani wywiezione".
Coś mnie tknęło, aby pojechać, sprawdzić, jak uporządkowana jest posiadłość... Przyjeżdżam i oczom nie wierzę.
Po 4 metrowym przewodzie sterującym napędem furtki pozostał mały kikutek:
Otulina i 3 żyły przewodu zasilającego bramę wjazdową przecięte:
I znowu życie mnie zmusza, aby droga pani złą kobietą była:)
Za telefon i do chłopa koparkowego... W efekcie miłej konwersacji ustaliliśmy, iż nie zapłacę ani centa za wywiezienie gruzu, póki zasilanie bramy i furtki nie wróci do stanu pierwotnego...
Sztukować ma w czwartek, zobaczymy jaki z koparkowego sztukmistrz...
Suma sumarum bilans dnia: Jeden kabelek więcej, dwa kabelki mniej.