2 zonki ALBATROSA 2
Dżem Dobry Wieczór
Czekam jak na zbawienie zamknięcia budynku.
W tak zwanym międzyczasie analizuję hity i kity domku.
Na kompleksowy bilans przyjdzie pora, kiedy zamieszkam i poznam praktyczne zady i walety:)
Dziś 2 zonki, które rażąco rzucają się w oczy i działają na nerwy.
ZONK NR 1 - ewidentny niewypał zasługa projektanta:
W pokoju na parterze ścianę zdobi cud estetyki w postaci otworu wycierowego przewodów z palenisk kominka po drugiej stronie ściany...
Zastanawiam się, jak zakamuflować drzwiczki wyczystki? Karton-gipsem? Kwiatkiem jakimś dużym? Meblem? A może śladem lat młodzieńczych, plakat ze Świata Młodych na ścianę sobie rypnę?
Teoretycznie wyczystka powinna być... Praktycznie nie sądzę, by była potrzeba czyszczenia przewodu kominowego nie częściej niż na jakieś 5 lat...
Poza tym, ciekawe jest, jak będzie wyglądała ściana po wyczyszczeniu sadzy z wyczystki? Może już przy pierwszym malowaniu profilaktycznie pomaluję ją z góry na kolor czarny?
ZONK NR 2:
Autorski system rynnowy mojego wykonawcy:)
Zmajstrowany dzisiaj, bo chłop się tydzień głowił, jak go wykonać...
Dawał mi co prawda już 2 tygodnie wcześniej znaki dymne : "Szefowo, mam mały zgryz z rynną..." Pocieszałam go : "Człowiek jest mocny, jakoś pan sobie poradzi"...
Czy mój wykonawca uporał się z "małym zgryzem" czy też trzeba pomocy ortodonty, oceńcie sami:)
Panie i Panowie, oto nowatorski Joachim's RainLine System:
Cud techniki - podpórka ze styropianu:)
A woda z rynny ma się lać centralnie na głowę wychodzącego z garażu:)
Nie jestem specem budowlanym, mam humanistyczne wykształcenie, nie jestem nawet facetem, ale już na pierwszy rzut babskiego oka widać, że coś się tej rynnie złego przytrafiło... A wykonawca konsekwentnie twierdzi, że tak jest w projekcie: spust rynny dachowej rzekomo winien odprowadzać wodę na dach garażu, z którego ma wyparowywać:)
Sąsiadka mi doradziła, aby pomalować styropian na czarno i nie będzie widoczny:) Jednakże lejąca się na łeb woda pewnie już będzie bardziej dostrzegalna....