Dnia ósmego
Cegła już przyjechała na pole boju... Nie byłam, nie widziałam, ale przyjęłam meldunek wykonawcy.
Dnia ósmego - w przededniu rozpoczęcia murowania ścian przyszedł moment na ostatnie przemyślenia co do słuszności projektu...
I targa mną wątpliwość w zakresie trafności zmiany wymiaru 2 górnych okien balkonowych (w sypialni i pracowni)... Pierwotny wymiar z projektu: 140 cm, przeznaczony pod okno dwuskrzysłowe, zredukowałam w zmianach adaptacyjnych do 110 cm, chcąc zastosować okno jednoskrzydłowe - w moim uznaniu optycznie lżejsze, nowocześniejsze.
Jednakże mam wątpliwości, czy okno o szerokości ok. 103 cm (7 cm odjęłam na ośnieżnice), będzie wygodne w użytkowaniu i zgrabne w elewacji...
Dzień i noc rozmyślam, w którą stronę pójść: wrócić do wyjściowego 140 cm czy jeszcze nieco zredukować 110 cm brutto, tak aby osiągnąć jednoskrzydłowe 95 cm netto (czyli wymiar samego okna bez futryny...)
Taki oto dylemat...