10 powodów dla których wykonawca nie może pracować
Dziś
1.) DZIEŃ URODZIN wykonawcy elewacji... Dawno zapowiedziany...
Od wczoraj wskoczyło na ścianę "aż" kilka płytek kamienia....
Wcześniejsze mocne argumenty pana Elewacyjnego, dla których nie mógł pracować:
2.) Korespondencja sms-owa: "Przepraszam za chłopaków. Mieli być. Ja dopiero badania skończyłem. Rozmawiał rzem z Nowym Zbyszkiem przepraszał i powiedział że wczoraj SZCZELIŁ MU PRZEWÓD CHAMÓLCOWY GIĘTKI jak jechał do domu. Nic nie mówił bo myślał że zrobi z samego rana i przyjedzie na budowę. A dopiero o 12.00 dostał części w sklepie i składa auto. Do soboty tynk będzie skończony na elewacji na 100 %. Przepraszam. Jutro poszlifuje i zagruntuje klej, a w sobotę zrobimy tynk. Zrewanżuję się pani za te opóźnienia. Przepraszam." :)
3.) "DO BRATA NA WEEKEND JADĘ. Raz na rok brat zaprosi, to co mam odmówić"...
Dodam, że "weekend" zaczął się w środę, a skończył we wtorek...
4.) "MAMĘ MAM W GORSECIE" równocześnie zapewnienie "Pani Karolino, to już ostatni przestój do zakończenia stanu pod klucz. Wezmę ten tydzień wolnego i będę leciał nawet w Święta":)
5.) "PO ZAPRAWĘ DO INNEGO MIASTA JADĘ"
6.) "PO RURKĘ DO KOLEJNEGO INNEGO MIASTA JADĘ"
7.) "OPERACJĘ STÓPKI SYNKA MAM"
8.) "ROCZNICĘ ŚLUBU MAM"
9.) III dzień po rocznicy ślubu "POTWORNEGO KACA MAM, nie odbieram telefonów i nie dam rady pracować"
10.) "JELITÓWKĘ MAM. OD RANA NA KIBLU SIEDZĘ"
Dziesięć powodów zapamiętałam... A było ich znacznie więcej... Szkoda, że nie notowałam, bo książkę możnaby na ten temat napisać...
I jak tu w konfrontacji z: urodzinami, kacem po urodzinach, rocznicą ślubu, kacem po rocznicy ślubu, "przewodem chamólcowym giętkim", mamą w gorsecie, marnotrawnymi czasowo wycieczkami krajoznawczymi po byle co, sraczką - nie zwariować...?:)