Dnia szesnastego
Dżem dobry Braciom i Siostrom Budującym:)
I cykliczny raporcik z wizytacji budowy:
Sukcesy dnia szesnastego:
- zadeskowane i zazbrojone stropy
- wytyczone schody
- zadeskowane podcienie obu tarasów
Schody bez stopni trochę wyglądają jak zjeżdżalnia,
a zadaszenie tarasu o deskach przypadkowych długości jak murzyńska chatka;)
Pogoda nie dopisuje i nawet zrozumiałam, kiedy moi przemoknięci bobowie budowniczowie zawinęli się wczesnym popołudniem do domu.
Niby coś na kształt dachu już jest nad głową, ale jeszcze nie do końca szczelne;)
Do położenia pozostała TERIVA i wylanie schodów.
Na piątek zaplanowane betonowanie stropów:)
W sobotę start ze ścianami poddasza...
Dziś zamówiliśmy systemy rynnowe i dachówkę, które w okolicach 2 tygodni mają zawędrować kolejno ze Szwecji i Niemiec.
A cóż, że ze Szwecji:)