Materiały: rynny.
Dla zamknięcia tematu dachu 2 słowa o rynnach:)
Do wyboru mamy ponoć niezniszczalny tytan-cynk i stal.
Teoretycznie fajna jest perspektywa odporności na korozję i braku potrzeb malowania tytan-cynku. Jednakże ten kolorek ocynkowany nieszczególnie do mnie przemawia i jakoś nie widzę go w kompozycji mojego domku.
Dlatatego też tym razem rezygnuję z rozwiązania (zdaję sobie sprawę) lepszego jakościowo na rzecz (moim skromnym zdaniem) lepszego wizualnie i dostępnego w szerszej palecie barw.
Za namową Dobrych Doradców postawiłam na szwedzkie rynny Lindab RainLine.
Ciemnego antracytu w kolorze mojego przyszłego dachu - póki co - nie mamy w ofercie, jest jedynie kolor 044 antracyt metalic (widać nazwy kolorów nadawał w Lindabie facet, bo jak dla kobiety to bardziej szary niż antracyt:)).
Bez wahania stawiam na czarny 015.